Praca wre
A my nadal twardo próbujemy ukończyć budowę chatki. Wrzucam na szybko kilka zdjęć z budowy dachu. Dzięki wielkie Arkowi, za pomoc przy wciągnięciu murłat na ściany. Dzięki Jackowi i Adamowi za pomoc przy montażu konstrukcji zakleszczonego dachu. Teraz pomimo porannych mrozów i niskich temperatur w dzień, razem z Adrianem wykańczamy dach. Tomek przysłał nam piecyk kozę, ale z montażem czekamy aż obrzucimy ściany gliną. Dziękujemy Tomek! Trzymajcie kciuki za dalsze działania!
Dziś mamy dla Was trochę zdjęć i niewiele słów, bo wydaje się, że palce przymarzają do klawiatury. Dlatego choć naprawdę jest o czym opowiadać, dodam do tego zwięzłego opisu Marcina tylko tyle, że każde dodatkowe ręce do pomocy są oczywiście nieocenione, ale kiedy zdarza się natrafić na tak doświadczone głowy, to dopiero praca wre. No i sypią się cenne rady. A tych było sporo, bo Arek od kilku lat buduje z gliny (http://budujemyzgliny.blogspot.com) i Jacek też buduje. A z czego, to przekonajcie się sami http://www.wierzba.malopolska.pl/ Dziękujemy też Adamowi, Adrianowi i Tomkowi za piecyk-kozę! Ciepłego weekendu :) My poczekamy z ciepłem może do następnego :)
Samuela